Badania niepłodności przed zapłodnieniem pozaustrojowym

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o niepłodności można mówić, jeśli po dwunastu miesiącach regularnych kontaktów seksualnych bez stosowania antykoncepcji nie dochodzi do zapłodnienia. Szacuje się, że problem ten dotyczy kilkunastu procent par, które starają się o dziecko. Kiedy więc po roku współżycia nie doszło do naturalnego poczęcia, czas na wizytę u specjalisty. Problem bezpłodności dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn, dlatego diagnostyka powinna obejmować oboje partnerów.

Diagnostyka niepłodności u mężczyzn jest stosunkowo prosta i nie wymaga ani czasu, ani skomplikowanych badań. Ocena płodności mężczyzny polega na zbadaniu próbki nasienia po 2-7 dniach wstrzemięźliwości seksualnej; badanie jest powtarzane w ciągu miesiąca, by precyzyjnej określić jakość plemników.

W przypadku podejrzenia o niepłodność kobiety, badania są znacznie bardziej rozbudowane niż w przypadku partnera. Pierwszym krokiem jest test na owulację – badanie to może być wykonane poprzez analizę hormonów we krwi, USG jajników bądź test owulacyjny dostępny w aptekach. Należy pamiętać, że nawet regularne cykle miesiączkowe nie gwarantują braku zaburzeń owulacji. Kiedy u kobiety starającej się o potomka występuje owulacja, kolejnym krokiem jest histerosalpingografia (HSG), czyli badanie rentgenowskie macicy i jajowodów.

Podczas HSG można wykryć nieprawidłowości budowy układu rozrodczego, w tym niedrożność jajowodów. Kolejne badanie – laparoskopia – jest dość inwazyjne, ale pozwala nie tylko zdiagnozować niepłodność, ale także jednocześnie wyleczyć endometriozę (podwójne miesiączkowanie). Ostatnim badaniem, które zalecają specjaliści kobietom z problemem bezpłodności, są analizy hormonalne – lekarz ocenia stan jajników poprzez weryfikację poziomu hormonów. Badania hormonalne mają na celu oszacowanie, czy komórki jajowe mają szansę na zapłodnienie.

Kiedy badania kobiety i mężczyzny pokazują, że zapłodnienie tradycyjną metodą jest trudne bądź niemożliwe (niekiedy specjaliści mają do czynienia z niepłodnością idiopatyczną, czyli o niewyjaśnionej przyczynie), coraz więcej par decyduje się na in vitro (zapłodnienie pozaustrojowe). Metoda ta zalecana jest również parom, które podejmowały kilku prób wprowadzenia nasienia do organizmu kobiety oraz związkom, które przez długi czas bezskutecznie leczyły niepłodność. Niekiedy także in vitro jest jedyną szansą dla kobiet po 35. lub 40. roku życia. W rzadkich przypadkach ostatnią szansą na macierzyństwo jest adopcja prenatalna, czyli przysposobienie zarodnika innej pary lub innego nasienia bądź jajeczka do organów rodnych przyszłej matki. Wciąż jednak metoda ta wywołuje sporo kontrowersji, również etycznych.

Ze względu na stres, zanieczyszczenie środowiska i późne odkładanie decyzji o macierzyństwie czy ojcostwie bezpłodność dotykać będzie jeszcze większy odsetek par. Na szczęście współczesna medycyna jest w stanie pomóc niemal każdej parze starającej się o potomstwo.

Materiał partnera zewnętrznego