Jak szybko pozbyć się oparzeń słonecznych?
Czy to letni urlop na słonecznej plaży, czy długi czas spędzony na szusowaniu na stokach zimą, wszędzie grożą nam oparzenia słoneczne, jeśli nie ochronimy naszej skóry w odpowiedni sposób przed promieniami słońca. Niestety, pomimo całego kosmetycznego zaplecza w postaci olejków, balsamów, sztyftów z filtrami, ciągle jeszcze narażeni jesteśmy na uszkodzenia skory na skutek wydłużonej ekspozycji na słońce. Należy bardzo na to uważać, ponieważ oparzenia mogą stać się przyczyną powstania groźnego nowotworu skóry, czerniaka. Aby tego uniknąć, najlepiej jest zrezygnować z bardzo intensywnych kąpieli słonecznych lub innego sposobu wystawiania się na promienie słoneczne. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Jak poznać, że oparzenie słoneczne nas dosięgło?
Objawy poparzeń słonecznych
Objawem oparzeń słonecznych jest przede wszystkim zaczerwieniona, ciepła skóra. Może pojawić się również:
- obrzęk,
- wrażliwość na dotyk,
- ból, pieczenie i swędzenie skóry,
- pęcherze i bąble wypełnione płynem.
Objawy łagodniejszych oparzeń mogą ustąpić po kilku dniach, pozostawiają jednak suchą, łuszczącą się skórę. Czasem odchodzi ona płatami, pozostają na niej również przebarwienia. Wówczas skóra potrzebuje odpowiedniego czasu na regenerację. W groźniejszych przypadkach mogą pojawić się objawy takie jak dreszcze, zawroty głowy, a także ogólne osłabienie organizmu.
Pierwsza pomoc w poparzeniach słonecznych
Jeśli wystąpią powyższe objawy, oczywiście można i należy je leczyć, z pewnością nie warto ich pozostawiać samych sobie. Do wyboru mamy sposoby domowe, oraz środki kosmetyczne i apteczne. W niektórych przypadkach nie unikniemy jednak wizyty lekarza.
W pierwszej kolejności, niezależnie od rodzaju oparzenia, powinniśmy dążyć do schłodzenia skóry i całego ciała, na przykład przez wzięcie chłodnego prysznicu, kąpieli, lub przykładanie kompresów. W przypadku oparzeń I stopnia, należy trzymać poparzone miejsce pod strumieniem chłodnej wody przez 10, 15 minut, natomiast w przypadku oparzenia II stopnia czas należy wydłużyć do 30 minut. Jeśli oparzenie jest silne i rozległe, należy zdjąć biżuterię i uciskające ciało ubrania.
Na ból oparzonej skóry, jeśli jest bardzo dokuczliwy, pomogą środki przeciwbólowe takie jak apap czy ibuprom, a pieczenie i swędzenie złagodzi okład ze schłodzonego zsiadłego mleka, jogurtu czy kefiru, lub sok z aloesu. Pielęgnując oparzenia można używać spirytusu lub produktów z alkoholem (do dezynfekcji i schłodzeni), jednak nie róbmy tego przy oparzeniach II stopnia lub pęcherzach, bo tylko podrażni to skórę. Nie smarujmy też poparzonego miejsca tłustymi maściami i balsamami, ponieważ są one barierą, przez którą ciepło ze skóry nie może uciec. Dużo lepszym rozwiązaniem będzie apteczny krem na oparzenia słoneczne, którego skład został dostosowany tak, by jednocześnie koić skórę i przyspieszać jej regenerację.
Kiedy zwrócić się do lekarza?
Jeśli po opalaniu się lub dłuższym pobycie na słońcu wystąpią u nas niepokojące objawy, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia, powinniśmy zastanowić się, czy nie jest to pora na wizytę u lekarza. Szczególnie uzasadnione będzie to w przypadkach, gdy nie ustępuje pieczenie i zaczerwienienie, pojawiają się pęcherze z wyciekającym płynem, ponadto czujemy się źle lub występują niespodziewane objawy takie jak stan zdezorientowania, duża suchość jamy ustnej, gorączka, obwisanie i pomarszczenie skóry, czy zapadnięte oczy. Niepokoić nas powinny również liczne lub duże pęcherze na skórze w miejscach oparzeń.
Pamiętajmy, że lepiej zapobiegać niż leczyć – dlatego zanim na naszej skórze pojawią się poparzenia słoneczne, pamiętajmy o aplikowaniu kosmetyków z filtrem jeszcze przed opalaniem. Kosmetyki takie chronią nie tylko przed oparzeniami, ale również przed fotostarzeniem skóry, utratą jędrności i elastyczności oraz nowotworom skóry.
Artykuł partnera